Kalendarium życia Stanisława Wyspiańskiego, lata 1869-1889
| 1869-1889 | 1890-1894 | 1895-1897 | 1898-1899 | 1900-1903 | 1904-1905 | 1906-1907 |
Szkicownik III z wycieczki inwentaryzacyjnej do Galicji Zachodniej oraz z Krakowa, Raciborowic i Mogiły, 11 sierpnia–23 września 1889 roku
karta 3 recto: Kościół p.w. św. Bartłomieja w Kamionce Wielkiej, widok od frontu, 17 sierpnia 1889
karta 5 recto: Bramka cmentarna przy kościele Nawiedzenia NP Marii w Nawojowej,
[18–19 sierpnia 1889 r.]
karta 6 recto: Widok ogólny kościoła Nawiedzenia NP Marii w Nawojowej,
19 sierpnia 1889
karta 9 verso: Fryzy roślinne, motyw wici oraz gotyckie inicjały, Stary Sącz,
19 sierpnia 1889
karta 10 recto: Wnętrze zboru ewangelickiego w Stadłach, 20 sierpnia 1889
karta 21 verso: Elewacja boczna dworu Lubienieckich w Łękach Górnych, [2–3 września 1889]
karta 30 recto: Wnętrze prezbiterium katedry wawelskiej, [11 września 1889]
karta 32 recto: Odrys inskrypcji epigraficznej z górnej części tablicy fundacyjnej z kościoła p.w. św. Małgorzaty w Raciborowicach oraz studium draperii, [13 września 1889]
karta 33 verso: Dzwonnica przy kościele p.w. św. Bartłomieja w Mogile, 14 września 1889
Szkicownik III z wycieczki inwentaryzacyjnej do Galicji Zachodniej oraz z Krakowa, Raciborowic i Mogiły, 11 sierpnia–23 września 1889 roku
37 kart cienkiego, gładzonego pap., 20,2–20,4 × 16,7–16,9 , w tekturowych okładkach (przednia: 21,1 × 17, tylna: 20,8 × 16,7) oklejonych papierem marmurkowym.
Nr inw. Rys. Pol. 950/ 1–38, nabyty do zbiorów MNW podczas II wojny światowej (przed 1 VIII 1944), najpewniej przez Stanisława Lorentza, ze specjalnego funduszu Działu Kultury Departamentu Oświaty Delegatury Rządu na Kraj, przeznaczonego na tajne zakupy szczególnie wartościowych dzieł sztuki.
Powrót
| 1869-1889 | 1890-1894 | 1895-1897 | 1898-1899 | 1900-1903 | 1904-1905 | 1906-1907 |
Prowadzona przez prof. Władysława
Łuszczkiewicza wycieczka inwentaryzacyjna sześciu studentów
(wśród nich: Józefa Mehoffera i Karola Maszkowskiego)
krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych latem roku 1889 była trzecią wyprawą, w której uczestniczył Wyspiański.
Latem 1889 Komisja dla Badań Historii Sztuki Akademii Umiejętności wysłała grupę inwentaryzatorów prof. Łuszczkiewicza do ówczesnych powiatów grybowskiego i gorlickiego na Podkarpaciu; pomiędzy 25 lipca a 11 sierpnia, kwaterując najpierw
w Nowym Sączu, a następnie w Bieczu, jej członkowie odwiedzili okoliczne Starym Sączu, zdecydować się jeszcze na podróż do Tarnowa, skąd (wyprawiwszymiejscowości i wykonali dokumentację zabytków (zwłaszcza kościołów i ich wyposażenia) w: Zabełczu, Wielogłowach, Biegonicach, Starym Sączu, Chełmcu, Binarowej, Libuszy, Jeżowie, Grybowie, Wilczyskach, Ropie, Sękowej i Bobowej, gdzie 11 sierpnia zespół zakończył pracę. Rysunki z tego etapu wyprawy wypełniły co najmniej jeden szkicownik (zob. niżej), część z nich została potem spożytkowana w wydawnictwach Komisji. Dalej, do Krużlowej, Mogilna, Korzennej, Lipnicy Wielkiej, powtórnie do Bobowej i Grybowa Wyspiański podążył już tylko w towarzystwie Mehoffera. Rozstali się 16 sierpnia w Ptaszkowej; przyjacielwrócił do Krakowa, a Wyspiański kontynuował wędrówkę samotnie. Zwiedził jeszcze Królową Ruską, Kamionkę Wielką, Mystków, Nawojową, Żeleźnikową, Podegrodzie i Naszacowice, by 20 sierpnia, minąwszy się z wujostwem Stankiewiczami w się już tylko do Łęków Górnych), po z górą dwóch tygodniach, 5 września powrócił ostatecznie do Krakowa.
Taka mnogość szkiców i notat rysunkowych, gromadzonych z podziwu godną konsekwencją, uporem i entuzjazmem, była typowa w praktyce akademickiego szkolnictwa artystycznego, a szczególnie w kręgu ulubionych uczniów i protegowanych Jana Matejki. Wyspiański, który wcześnie zetknął się z osobą Mistrza i był przez niego chwalony za swe artystyczne juwenilia i który za jego sprawą, został już w wieku lat piętnastu uczniem nadzwyczajnym Szkoły Sztuk Pięknych, mimo późniejszych aktów buntu wobec dyrektora, pozostawał pod jego przemożnym wpływem i urokiem, starając się wyjść naprzeciw jego oczekiwaniom i uczynić zadość warsztatowym zaleceniom. Nic dziwnego, że – na wzór słynnego matejkowskiego „Skarbczyka” – namiętnie gromadził w swych szkicownikach i tekach wszelkie materiały z zakresu historii kultury materialnej.
Latem 1889 Komisja dla Badań Historii Sztuki Akademii Umiejętności wysłała grupę inwentaryzatorów prof. Łuszczkiewicza do ówczesnych powiatów grybowskiego i gorlickiego na Podkarpaciu; pomiędzy 25 lipca a 11 sierpnia, kwaterując najpierw
w Nowym Sączu, a następnie w Bieczu, jej członkowie odwiedzili okoliczne Starym Sączu, zdecydować się jeszcze na podróż do Tarnowa, skąd (wyprawiwszymiejscowości i wykonali dokumentację zabytków (zwłaszcza kościołów i ich wyposażenia) w: Zabełczu, Wielogłowach, Biegonicach, Starym Sączu, Chełmcu, Binarowej, Libuszy, Jeżowie, Grybowie, Wilczyskach, Ropie, Sękowej i Bobowej, gdzie 11 sierpnia zespół zakończył pracę. Rysunki z tego etapu wyprawy wypełniły co najmniej jeden szkicownik (zob. niżej), część z nich została potem spożytkowana w wydawnictwach Komisji. Dalej, do Krużlowej, Mogilna, Korzennej, Lipnicy Wielkiej, powtórnie do Bobowej i Grybowa Wyspiański podążył już tylko w towarzystwie Mehoffera. Rozstali się 16 sierpnia w Ptaszkowej; przyjacielwrócił do Krakowa, a Wyspiański kontynuował wędrówkę samotnie. Zwiedził jeszcze Królową Ruską, Kamionkę Wielką, Mystków, Nawojową, Żeleźnikową, Podegrodzie i Naszacowice, by 20 sierpnia, minąwszy się z wujostwem Stankiewiczami w się już tylko do Łęków Górnych), po z górą dwóch tygodniach, 5 września powrócił ostatecznie do Krakowa.
Taka mnogość szkiców i notat rysunkowych, gromadzonych z podziwu godną konsekwencją, uporem i entuzjazmem, była typowa w praktyce akademickiego szkolnictwa artystycznego, a szczególnie w kręgu ulubionych uczniów i protegowanych Jana Matejki. Wyspiański, który wcześnie zetknął się z osobą Mistrza i był przez niego chwalony za swe artystyczne juwenilia i który za jego sprawą, został już w wieku lat piętnastu uczniem nadzwyczajnym Szkoły Sztuk Pięknych, mimo późniejszych aktów buntu wobec dyrektora, pozostawał pod jego przemożnym wpływem i urokiem, starając się wyjść naprzeciw jego oczekiwaniom i uczynić zadość warsztatowym zaleceniom. Nic dziwnego, że – na wzór słynnego matejkowskiego „Skarbczyka” – namiętnie gromadził w swych szkicownikach i tekach wszelkie materiały z zakresu historii kultury materialnej.
(fragment katalogu wystawy)